Czym jest miłość? Nad tym pytaniem głowili się już starożytni filozofowie. Uzyskać jedną, uniwersalną odpowiedź jest nierealne. Na przestrzeni tysiącleci, pojawiało się wiele najrozmaitszych określeń tegoż słowa. Przy tak indywidualnej kwestii, należałoby bezwzględnie wystrzegać się formułowania jakiejkolwiek definicji. Gdyż miłość to indywidualne odczucie każdego człowieka pojmowane w jedyny i unikalny sposób.
Jednakże przybliżmy ciekawe podejście do miłości autorstwa Roberta Stenberga. Zgodnie z jego teorią, opisywane uczucie można scharakteryzować za pośrednictwem trzech elementów jakimi są namiętność, intymność oraz zobowiązanie. Intensywność tych składników zmienia się podczas kolejnych etapów związku.
Zazwyczaj w pierwszej fazie relacji dominuje namiętność. Słowo to Stenberg przedstawił jako, doświadczanie intensywnych emocji o różnorodnym zabarwieniu, negatywnym jak i pozytywnym. Przykładami mogą być emocje takie jak: pożądanie, tęsknota, radość, ale także zazdrość, niepokój etc. Podkreśla się, że poziom namiętności może wzrastać bardzo szybko i równie szybko opadać. Niemniej jednak nie jest to to samo co utrata miłości.
W następnej fazie relacji przeważa intymność, która nie oznacza tylko seksualności, ale także wzajemne zrozumienie, wsparcie, szacunek i zaufanie. Intymność ta z czasem ustępuje miejsca na rzecz powiększającego się zaangażowania czyli zobowiązania. Po prostu, chcesz być z daną osobą.
Wielu z nas nieprawidłowo postrzega miłość, jako stan wielkiego uniesienia lub pożądania. Później pozostają kolejne rozczarowania typu: znowu nie wychodzi, coś się skończyło, co zrobić, nie nadaje się do związków, żeby odzyskać miłość. Filarem jest odpowiednie dbanie o potrzeby partnera, ale przede wszystkim o swoje własne. Szanując siebie i innych mamy szanse na prawdziwe szczere uczucie jakim jest miłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz